Kto jest kim w lobby filosemickim - Jerzy R. Nowak, Książki antysemickie

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Prof. dr hab. Jerzy Robert NowakKto jest kim w lobby filosemickimRozpocz�ta tym tekstem seria artyku��w prof. Jerzego Roberta Nowaka jest swego rodzaju kontynuacj� jego poprzedniego cyklu Za co �ydzi powinni przeprosi� Polak�w. Pragniemy pokaza�, jak wielkie wp�ywy ma u nas lobby, licz�ce si� g��wnie z �ydowskimi, nie polskimi racjami, jak bardzo jest ono silne w polityce czy mediach. Stronniczy filosemityzm bardzo cz�sto ��czy si� u nas z lekcewa�eniem polsko�ci i polskich interes�w narodowych, z gwa�townymi atakami na polski patriotyzm i rol� Ko�cio�a katolickiego w Polsce. Przedstawiamy wi�c osoby, kt�re tendencyjnie prezentuj� racje pro�ydowskie. [red.]Aleksander Kwa�niewski (PZPR), od 1995 r. prezydent RP, kt�ry sfa�szowa� swoje wykszta�cenie. W 1989 roku ulubieniec lobby �ydowskiego OKP na czele z Adamem Michnikiem, i lansowany przez nie jako g��wny partner przysz�ych porozumie� z lewic� OKP. Wdzi�czny Kwa�niewski deklarowa� w ramach ankiety, przeprowadzonej w�r�d polityk�w, na kogo g�osowa�by najch�tniej poza swoj� parti�: W pierwszej kolejno�ci g�osowa�bym na Adama Michnika, ale tylko w�wczas, gdyby za�o�y� co� w�asnego (...). To co Michnik my�li i jak my�li, odpowiada mi najbardziej - jako obywatelowi i jako politykowi (...). ("Gazeta Wyborcza" z 21 czerwca 1991). W�r�d pogl�d�w szczeg�lnie bliskich Michnikowi znajdujemy tak mocno akcentowane przez Kwa�niewskiego pot�pienia pozosta�o�ci narodowego egocentryzmu, za�ciankowo�ci, ksenofobii i poczucia dziejowej misji, hase� poloncentrycznych i hurrapatriotycznych emocji (z obszernego dwukolumnowego artyku�u A.Kwa�niewskiego na �amach "Gazety Wyborczej" z 1 lipca 1996).Jako prezydent RP dzia�a dla przyspieszenia przyj�cia przez Sejm ustawy o zwrocie mienia wyznaniowym gminom �ydowskim, co uczyni�oby ze Zwi�zku Gmin �ydowskich najwi�kszego finansist� w Polsce. W lipcu 1996 r. podczas spotkania z przedstawicielami organizacji �ydowskich w Nowym Jorku Kwa�niewski przyobieca� szybki zwrot mienia �ydom.Pro�ydowska tendencyjno�� prezydenta Kwa�niewskiego spowodowa�a ostry protest prezesa Kongresu Polonii Ameryka�skiej, Edwarda Moskala, kt�ry 10 maja 1996 r. wystosowa� list do Kwa�niewskiego krytykuj�c to, �e: Brak stanowczo�ci w dzia�aniach rz�du polskiego, a tak�e ewidentne b��dy urz�dnik�w pa�stwowych powoduj�, �e �ydzi pozwalaj� sobie na coraz wi�cej i coraz wi�cej uzyskuj�. Kwa�niewski odrzuci� krytyczne uwagi Moskala, popieraj�c �ydowskie racje. Mi�dzy innymi podtrzyma� d��enie do jak najszybszego zwrotu mienia dla gmin �ydowskich oraz wyst�pi� w obronie krytykowanych przez prezesa Moskala przeprosin wobec �yd�w m.in. za tzw. pogrom kielecki, wystosowanych przez ministra Rosatiego w imieniu narodu polskiego. Sekretarz stanu Marek Siwiec wyst�puj�c na konferencji prasowej w imieniu prezydenta Kwa�niewskiego stwierdzi�, �e: Polska i spo�ecze�stwo polskie powinny przeprosi� za to, co by�o niegodziwe w historii Polak�w i �yd�w po II wojnie �wiatowej.Postaw� Kwa�niewskiego dobrze ilustrowa�a jego reakcja na dokonan� przez Izraelczyk�w masakr� 102 Palesty�czyk�w w Kanie Galilejskiej. Prezydent RP skomentowa� barbarzy�sk� napa�� s�owami, i� jest to chyba zbyt du�y koszt uporz�dkowania stosunk�w mi�dzy dwoma krajami. Tylko tyle. Rzeczywi�cie - komentarz godny Europejczyka.W 1995 roku Kwa�niewski nale�a� do pierwszych polskich polityk�w, kt�rzy wyst�pili z publicznym pot�pieniem kilku zda� ksi�dza pra�ata Henryka Jankowskiego, dzi� jak wiadomo spreparowanych przez "Gazet� Wyborcz�". R�wnocze�nie za� nie zareagowa� ani s�owem na prowokacyjne antypolskie wyst�pienie laureata Nagrody Nobla, �ydowskiego pisarza Elie Wiesela, wyg�oszone 7 lipca br. podczas oficjalnych uroczysto�ci w Kielcach w obecno�ci premiera RP, w tym skrajne uog�lnienia "o polskiej nienawi�ci" (a skrytykowa� je np. Szymon Wiesenthal oraz przewodnicz�cy Forum �ydowskiego Stanis�aw Krajewski).Najnowszy pobyt Kwa�niewskiego w Stanach Zjednoczonych w lipcu br. sta� si� kolejnym potwierdzeniem jego pro�ydowskiej tendencyjno�ci i konsekwentnych zabieg�w o polityczne poparcie mi�dzynarodowego lobby �ydowskiego. W tym samym czasie, gdy wida� by�o brak stara� o rozmowy z rzeczywi�cie reprezentatywnymi przedstawicielami Polonii w Stanach Zjednoczonych prezydent Kwa�niewski po�wi�ci� maksimum uwagi na kolejne spotkania z najbardziej wp�ywowymi przedstawicielami lobby �ydowskiego w USA. Odwiedzi� m.in. znane z polako�erstwa redakcje zdominowanych przez �yd�w gazet: "New York Timesa" i "Washington Post", odby� rozmowy z rad� Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i spotka� si� z przedstawicielami 56 najwi�kszych organizacji �ydowskich w Stanach Zjednoczonych. Zyska� ich maksymaln� aprobat� po d�u�szych rozmowach "za zamkni�tymi drzwiami".Jako dzia�acz PZPR i SdRP oraz jako prezydent RP Kwa�niewski ani razu nie przeciwstawi� si� antypolskiej nagonce ze strony k� �ydowskich.W�odzimierz Cimoszewicz, postkomunistyczny premier RP, syn oficera Informacji Wojskowej w latach stalinowskich, da� w lipcu 1996 roku podczas uroczysto�ci w Kielcach jaskrawy dow�d tego, do jakiego stopnia niewa�na jest dla niego prawda o historii i godno�� w�asnego narodu. W sprawach stosunk�w polsko-�ydowskich, tak skomplikowanych i z�o�onych, po dziesi�cioleciach przemilcze� i niedom�wie�, postkomunistyczny premier pozwoli� sobie na publiczne, obel�ywe dla Polak�w stwierdzenia, jednostronnie obci��aj�ce ich win� za wszystkie problemy w stosunkach z �ydami. G��boko bolej�c z powodu wszystkiego, w czym kiedykolwiek Polacy zawinili wobec �yd�w i szczerze za to przepraszaj�c (...). Samobiczowanie premiera Cimoszewicza w imieniu ca�ego narodu polskiego wywo�a�o zdecydowany protest wielu �rodowisk patriotycznych. W opublikowanym 9 lipca 1996 o�wiadczeniu porozumienia 21 organizacji kombatanckich i niepodleg�o�ciowych (m.in. �wiatowego Zwi�zku �o�nierzy AK, Stowarzyszenia Szarych Szereg�w i kilku zwi�zk�w wi�ni�w politycznych) stwierdzono: (...) Zamiast nies�usznie oskar�a� ca�y nar�d o rzekomy antysemityzm i bi� si� w piersi w jego imieniu, premier Cimoszewicz powinien przeprosi� za zbrodni�, kt�rej dokonali jego ideowi poprzednicy. Nie uczyni� tego, nie wykorzysta� znakomitej okazji do odci�cia si� od komunistycznej przesz�o�ci, a tym samym zak�ama� wyj�tkowo bolesn� kart� naszej historii.Podczas uroczysto�ci w Kielcach Cimoszewicz zezwoli� Elie Wieselowi na bezkarne obra�anie Polski i Polak�w. Zamiast zdecydowanie zareagowa� na prowokacyjne antypolskie i antyreligijne wyst�pienie Elie Wiesela i jego ��danie usuni�cia krzy�y z Auschwitz-Birkenau, Cimoszewicz obieca� wyj�cie naprzeciw ich ��daniom w sprawie usuni�cia krzy�y z teren�w by�ego obozu Auschwitz-Birkenau. W ten spos�b, jak stwierdzili senatorzy NSZZ "Solidarno��" premier RP zamierza uzurpowa� sobie prawo do decydowania o symbolach religijnych w Polsce.Ksi�dz Micha� Czajkowski, asystent ko�cielny "Wi�zi", wyk�adowca na ATK. Najskrajniejszy filosemita w�r�d polskich duchownych. ��czy promowanie skrajnych zarzut�w antysemityzmu wobec Polak�w z destrukcyjnymi dzia�aniami dla rozbijania spoisto�ci Ko�cio�a katolickiego od wewn�trz, podwa�ania obrony rzeczy naj�wi�tszych. Tak jak cho�by w sprawie krzy�y w Birkenau, w wyst�pieniu na �amach "Gazety Wyborczej" i w rozmowie telewizyjnej. Pomimo jednoznacznego o�wiadczenia Komitetu Episkopatu Polski do Dialogu z Judaizmem broni�cego krzy�y, ks. Czajkowski ju� dzie� p�niej wyszed� naprzeciw prowokacyjnym ��daniom Elie Wiesela. Napisa� w "Gazecie Wyborczej": (...) S� pewne warto�ci, o kt�re nale�y walczy�, nawet do utraty �ycia, natomiast gdy rozumie si� alergie �ydowskie, a tak�e racje religijne, to nie s�dz�, �e nale�y walczy� o ka�dy krzy� w Birkenau. Ksi�dz Czajkowski usilnie zach�ca� r�wnie�, by rozumie�, �e: niekt�rych po prostu krzy� w tym miejscu razi.W wywiadzie dla "The New York Timesa" z 15 sierpnia 1989 r. zapewnia�: Jeszcze bardziej b�d� zwalcza� pozosta�o�ci polskiego i chrze�cija�skiego antysemityzmu. Robi to id�c w sukurs najgorszym k�amstwom antypolonist�w.W lutym 1994 r. na Forum Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Czajkowski popisa� si� odosobnionym g�osem w obronie opublikowanego w "Gazecie Wyborczej" paszkwilu Micha�a Cichego na temat Powstania Warszawskiego, uznaj�c oskar�enia o rzekome mordowanie �yd�w za godne tego, by sta�y si� chrze�cija�skimi rekolekcjami wielkopostnymi.Ksi�dz Micha� Czajkowski pisa� na �amach "Gazety Wyborczej" z 25 sierpnia 1990 roku, i�: antysemityzm to nie tylko ignorancja, g�upota, to tak�e moralne zboczenie. A jak okre�li� skrajny antypolonizm, kt�remu tak ch�tnie dawa� upust sam ksi�dz Czajkowski. Kilkakrotnie na pr�no ju� wzywa�em go na �amach "S�owa - Dziennika Katolickiego", pocz�wszy od numeru z 30 czerwca - 3 lipca 1995 roku o wyja�nienie obrzydliwego pom�wienia pod adresem rzekomo antysemickich Polak�w, jakiego dopu�ci� si� na �amach "Wi�zi" z czerwca 1991 roku. Chodzi�o o oskar�enie Polak�w o rzekomy udzia� w pogromach na ziemi polskiej w 1905 roku. Pogromy te, jak potwierdzaj� �wiadectwa �ydowskie i rosyjskie, by�y w ca�o�ci organizowane i realizowane wy��cznie przez Rosjan. Polacy nie tylko, �e w nich nie uczestniczyli, ale jednoznacznie wyst�powali w r�nych w obronie �yd�w, jak wynika z wielkiego dwutomowego dzie�a wydanego przez specjaln� �ydowsk� komisj� pt. "Die Juden pogrome in Russland" (Kolonia, Lipsk 1910). Ksi�dz Czajkowski, bezskutecznie po wielokro� wzywany przeze mnie na �amach prasy o wyja�nienie przyczyn obrzydliwego antypolskiego pom�wienia i przeproszenia za nie, nie wykaza� nawet cienia godno�ci i uczciwo�ci intelektualnej w tej sprawie. I dalej, jak przedtem, szkaluje Polak�w i os�abia spoisto�� Ko�cio�a.Aleksandra Jakubowska, rzecznik rz�du premiera W.Cimoszewicza, w latach 80. prezenterka "Dziennika Telewizyjnego". W przesz�o�ci jednoznacznie dawa�a wyraz swemu krytycznemu stosunkowi do polsko�ci w po��czeniu z trosk� o obron� racji �yd�w. Jako redaktorka naczelna "Feminy" (dodatku do "�ycia Warszawy") opublikowa�a na pr... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • psp5.opx.pl